Witam!
Czy istnieje zdrowy, tani i bezpieczny sposób zapewnienia sobie pięknej,
równomiernej opalenizny?
Lubię mieć opaloną skórę, więc szukam sposobu idealnego.
Metodą zbliżoną do ideału okazało się być stosowanie tego samoopalacza.
Dwa razy używałam go na całe ciało (dwie sesje po kilka razy;)),
obecnie tylko na twarz i szyję ze względu na wydajność.
Pojemność: 150ml
Cena: 54, 90 - 67zł
Dostępność: Najtaniej: 55zł - sklep Naturnika
Oficjalny sklep Lavera
Inne sklepy internetowe, stacjonarne i allegro
(jak na dziś ceny od 59 do 76 zł z wysyłką)
Dzięki specjalnej recepturze zapewnia naturalną opaloną
skórę.
Stosować na skórę twarzy i całe ciało rozprowadzając
równomiernie.
Po użyciu umyć ręce. Efekt jest widoczny po 4-5 godzinach i
utrzymuje się 3-7 dni.
Dla utrzymania efektu stosować 1-2 razy w
tygodniu.
Uwaga! Samoopalacz nie chroni przed promieniami słonecznymi.
Składniki: wodno-alkoholowy wyciąg z aloesu*, olej sojowy*,
naturalna
substancja samoopalająca - DHA, roślinna gliceryna,
ester tłuszczowego
kwasu glicerynowego*, naturalna substancja samoopalająca
na bazie cukru,
alkohol tłuszczowy, olej z kwiatu słonecznika*, olej z jojoby*,
trójglicerydy (mieszanka roślinna), olej z orzechów makadamia*,
witamina
E, ksantan, hydrolat z kwiatu róży*, ekstrakt z zielonej herbaty*,
hydrolat z kwiatu lawendy*,witamina C,
mieszanka olejków eterycznych
*składniki pochodzące z upraw ekologicznych
będę musiała ją rozciąć żeby wydobyć resztki produktu.
Jeżeli chciałabym używać samoopalacza na całe ciało zużyłabym go szybko,
stosując go tylko na twarz i szyję wydajność jest dobra.
Wielkim plusem jest zapach - nie przypomina typowo samoopalaczowego,
nieprzyjemnego, choć po zastosowaniu na skórze delikatnie możemy wyczuć
znaną nutę DHA.
Konsystencja - biała, kremowa, dobrze się rozprowadza.
Jak w przypadku każdego produktu samoopalającego musimy zachować
pewne zasady aplikacji - peeling skóry przed nałożeniem, dokładne wsmaowanie
produktu, staranne umycie rąk i paznokci po zastosowaniu.
Wtedy możemy liczyć na równomierną opaleniznę.
Samoopalacz po jednym zastosowaniu daje delikatną, bardzo naturalną opaleniznę.
U mnie potrzeba 2-3 aplikacji, aby zauważyć efekt (lub nałożenia dwóch warstw).
W kolorze nie ma pomarańczowych tonów.
Nie wysusza skóry i nie zapycha.
Zaletą jest również to, że opalenizna schodzi bardzo równomiernie, nie ma mowy o plamach!
Dla podtrzymania efektu wystarczy co kilka dni ponawiać aplikację.
Dzięki temu możemy cieszyć się opalenizną przez cały rok,
bez szkodzenia swojej skórze :)
Poza tym samoopalacz ma certyfikat NaTrue, jest to produkt wegański
i nietestowany na zwierzętach.
Na pewno będę wracać do tego produktu, zdecydowanie polecam!
nigdy w zyciu nie uzyłam samoopalacza z powodu strachu :D
OdpowiedzUsuńna pewno trzeba uważać, ale nie ma się czego bać ;)
Usuńja ostatnio mam średnie chęci żeby się opalać i nawet żeby się samoopalać :P wybieram śnieżną biel :P
OdpowiedzUsuńjest to pewna opcja, niestety nie lubię u siebie bieli ;)
UsuńNiestety jak dla mnie za drogi. W sumie może gdyby był wydajny to inaczej, ale tak raczej nie zakupie :)
OdpowiedzUsuńBuziaki, Magda
w moim przypadku na całe ciało się nie opłaca, lubię widoczny efekt ;)
Usuńo, bardzo ciekawe :) Ja stosowałam samoopalacz w sprayu z Avon, ale nie zawsze opalenizna wychodziła idealnie równa i pachniałam trochę jak smażony kurczak:)) Ten produkt może być niezły.
OdpowiedzUsuńPrzy okazji, jeśli masz ochotę, zapraszam Cię na moje pierwsze rozdanie na blogu :)
nigdy nie próbowałam samoopalaczy z Avonu, ale spray'u z DAXa nie wspominam zbyt dobrze;)
Usuńo tak Lavera ma super kosmetyki:)
OdpowiedzUsuńBARDZO CIEKAWY I PRZYDATNY BLOG!!!
OdpowiedzUsuńSERDECZNIE ZAPRASZAM DO MNIE!!!:*
swietny blog! dodaj edo obserwowoanych i bede odwiedzac czesciej <3
OdpowiedzUsuńnapewno wypróbuje :)
OdpowiedzUsuń+ zapraszam do komentowania i obserwowania
http://fashfactory.blogspot.com/
bardzo ciekawy produkt, będę miała go na uwadze :)
OdpowiedzUsuńpolecam ;)
UsuńCiekawy post - sama używam samoopalaczy więc.... Zapraszam do siebie . Może masz ochotę śledzić?
OdpowiedzUsuńdziękuję ;)
UsuńBardzo ciekawy produkt, szczerze mówiąc nie wiedziałam, że Lavera ma samoopalacze (skupiałam się raczej na ich świetnych kremach).
OdpowiedzUsuńW tamtym roku odkryłam piankę Daxa i póki co przy niej zostałam. Jeśli miałabym jednak wybierać, to wolałabym coś naturalnego. :)
mają ;) miałam jeden ich krem, ale mi nie przypasował.
UsuńO raaany, ja nawet uważając na kremy samoopalające nigdy nie potrafię idealnie ich rozsmarować na ciele. :(
OdpowiedzUsuńwww.studentka-n.blogspot.com
Na jak dlugo wystarcza opakowanie? :)
OdpowiedzUsuńzależy jak często się używa, ale myślę, że przy regularnym stosowaniu około pół roku
Usuń